Słuchać i rozumieć – od dźwięku do interpretacji
Ośrodek słuchu w naszym mózgu to biologiczny superkomputer, który nigdy nie przestaje pracować: przez całą dobę analizuje i przetwarza odbierane wzorce dźwiękowe, chroniąc nas przed przeciążeniem sensorycznym. Nawet ze skomplikowanej mieszaniny dźwięków potrafi wyselekcjonować ważne dla nas elementy, aby wzmocnić je i przekazać do naszej świadomości. Poniżej zestawiliśmy najważniejsze funkcje słuchu.
Nasz ośrodek słuchu nigdy nie śpi!
Bez względu na to, jak długo i jak głęboko śpimy: nasz ośrodek słuchu (kora słuchowa) nigdy nie jest całkowicie wyłączony. Jeśli jakiś potencjalnie ważny dźwięk dotrze do naszych uszu, natychmiast się budzimy. Dzieje się tak na przykład, gdy matka usłyszy płacz swojego dziecka. Albo gdy nocną ciszę nagle przerwie krzyk lub huk.

Bariera ochronna w naszej głowie
Ośrodek słuchu w naszym mózgu (kora słuchowa) rozkłada złożone fale dźwiękowe docierające w postaci sygnałów neurologicznych na podstawowe elementy (częstotliwość i amplitudę) i porównuje je z zapamiętanymi wzorcami (wspomnieniami). W ten sposób mózg rozpoznaje, czy odbierane dźwięki są mową, czy też np. sygnalizują niebezpieczeństwo i dlatego konieczne jest przekazanie odpowiedniego bodźca do naszej świadomości.

Jak dobra jest Twoja zdolność selektywnego słyszenia?
Miejsca, w których występuje głośna mieszanina ludzkich głosów i innych dźwięków – np. zatłoczone bary i restauracje – stanowią szczególne wyzwanie dla naszego zmysłu słuchu. Osoba, która w takim miejscu nie jest w stanie niczego zrozumieć, utraciła tzw. zdolność selektywnego słyszenia – to częsty wczesny objaw niedosłuchu.

Najgłośniej słyszę samego siebie
Kiedy mówimy my sami, dzieje się coś niezwykłego: nasz mózg pozwala nam zawsze wystarczająco głośno słyszeć własny głos wśród głosów innych ludzi lub w głośnym otoczeniu. Umożliwia nam to bardziej odpowiednie dostosowanie mowy do panujących warunków.
Nasze zmysły współpracują ze sobą
Dziś wiemy: wszystkie zmysły są ze sobą powiązane. Również słuch i wzrok. Każdy człowiek posiada naturalną umiejętność czytania z ruchu warg. Eksperymenty dowodzą: samo przyglądanie się ruchom ust związanym z mową uaktywnia nasz ośrodek słuchu – nawet jeśli w ogóle nic nie słyszymy.
Szumy uszne: komórki nerwowe mówią do siebie
Fascynująca i nieodzowna zdolność ośrodka słuchu do wybierania znaczących dźwięków z hałasu otoczenia może również zwrócić się przeciwko nam... Naukowcy podejrzewają, że ten sam mechanizm jest odpowiedzialny za rozwój szumów usznych. Mówiąc dokładniej, jeśli pewne częstotliwości stają się coraz rzadziej słyszalne, ponieważ ktoś doświadcza utraty słuchu (zwykle związanej z wiekiem), mózg próbuje "wzmocnić" te częstotliwości, nawet jeśli nie są one słyszane w rzeczywistości. W rezultacie w mózgu generowany jest nieistniejący dźwięk. Szum w uszach nie jest spowodowany wadą ucha, ale zmianami w mózgu. Niektórzy eksperci twierdzą, że szum w uszach to "komórki nerwowe mówiące do siebie".